McCraven urodził się w 1983 roku w Paryżu, jego matką jest piosenkarka i flecistka Ágnes Zsigmondi (znana z węgierskiego zespołu Kolinda), a ojcem jazzowy perkusista Stephen McCraven. Kiedy artysta miał trzy lata rodzina przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych w okolice Amherst i Northampton, a już w wieku pięciu lat grywał na perkusji i sporo czasu spędzał w towarzystwie muzyków z zespołu ojca — CMSS Bashers — i jego studentów. To wielokulturowe środowisko ukształtowało jego podejście do jazzu jako muzyki folkowej, a twórczość matki i wspólne występy uwypukliły rolę muzyki w budowaniu wspólnoty.
Mimo silnych inspiracji światowymi tradycjami folkowymi, jako dziecko lat dziewięćdziesiątych McCraven był również pod wpływem hip hopu. Z czasem udało mu się odnaleźć elementy spójne dla obu gatunków, choćby dzięki producentom jak Pete Rock samplującym klasyczne nagrania jazzowe. I tak w 2000 powstała grupa Cold Duck Complex, która łączyła jazz i hip-hop. W 2006 roku artysta przeprowadził się do Chicago, gdzie zaangażował się w prężnie działające środowisko jazzowe, udowadniając przy tym swoją wszechstronność i znajdując tętniącą życiem, kreatywną społeczność — grał z wieloma artystami i muzykami, związał się także z kultową wytwórnią International Anthem, z którą organizował wieczory improwizacji jazzowych.
Nagrany w 2015 roku krążek „In The Moment”, na którym znalazły się zapisy 28 improwizowanych koncertów, niemal z miejsca stał się jednym z najlepszych i najważniejszych albumów tego roku. Kolejne nagrania, jak popularny album „Universal Beings” (2018), nagrany dla XL Recordings album „We’re New Again” (2020) interpretujący ostatnią płytę Gila Scotta-Herona czy „In These Times” (2022) tylko potwierdziły klasę i talent McCravena. Dotychczas artysta współpracował z cenionymi i znamienitymi muzykami, jak choćby Kamasi Washington, Greg Spero, Jeff Parker, Greg Ward, Nubya Garcia, Brendee Younger czy Kevin Morby.
Makaya McCraven jest artystą, który porusza się pomiędzy gatunkami, przesuwając i rozmywając ich granice. Jego inwencja twórcza i wyjątkowy styl wykraczają poza kategorie, zarówno w kwestiach kompozycji, rytmu, jak i łączenia jazzu z innymi gatunkami muzycznymi. McCraven ma wyjątkowy dar przekraczania granic, zakrzywiania przestrzeni oraz łączenia przeszłości, teraźniejszości i przyszłości w wielopoziomowych, post-gatunkowych aranżacjach, zakorzenionych w jazzie i muzyce folkowej. W Katowicach zagrają: Makaya McCraven — perkusja, Junius Paul — kontrabas, Marquis Hill — trąbka, Matt Gold — gitara.
Zapraszamy na wystawę prac Michała Minora — cenionego malarza, który przygląda się rzeczywistości z wrażliwością i uwagą, a w swoich pracach nie ucieka od nostalgii, humoru, ironii i głębokiej refleksji nad życiem. Michał Minor jest profesorem sztuki, maluje obrazy, rysuje, tworzy grafiki, projektuje plakaty i autorską typografię. Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad uczestniczył w około 220 wystawach zbiorowych i 22 indywidualnych w kraju i za granicą, a prace artysty znajdują się w zbiorach muzealnych i kolekcjach prywatnych.
Wernisaż wystawy „Michał Minor. Strach” odbędzie się 16 października o godzinie 18:00 w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach. Wernisaż będzie tłumaczony na polski język migowy. Wstęp na wernisaż jest wolny, później wstęp zgodnie z ofertą Galerii. Wystawa będzie dostępna do 7 grudnia 2025 roku.
„Podstawą dla twórczość Michała Minora jest zdekonstruowana i zdehumanizowana przestrzeń Miasta, która staje się impulsem dla aktywności w wymiarze estetycznym, symbolicznym, wyobrażeniowym, lecz również politycznym. Z wrażliwością i uwagą artysta obserwuje szczeliny i rysy, zagniecenia i fałdy, rozwarstwienia i wszelkiego rodzaju pory, z których wyłaniają się obrazy, znaki, formy przyjmujące kształt nie świata realnego, lecz tworzące galerię zdeformowanych postaci w maskach. Bezkształtnych, kanciastych, elipsoidalnych figur ludzkich, które nie posiadają ciała, są pozbawione przestrzeni wnętrza. To, co widzimy, zostaje pozbawione celowości. Egzystencja rozpływa się w drgającej fali barw z silnie zarysowaną graficzną krawędzią, rozdzielającą różne formy materii”.
/ Marek Zieliński, kurator wystawy
Zdjęcie: Michał Minor, „Strach”, 2022, olej na płótnie, 180×360, fot. Arkadiusz Gola
Pierwsze ogłoszenie tegorocznego Festiwalu Ars Cameralis! Zapraszamy na wyjątkowy koncert amerykańskiej wokalistki, której twórczość wymyka się prostym kategoryzacjom — Circuit des Yeux wystąpi we wtorek, 18 listopada o godzinie 19:00 w Kinoteatrze Rialto w Katowicach.
Haley Fohr, bo tak nazywa się artystka, wyraża się w wielu dziedzinach: maluje, nagrywa introwertyczne lo-fi, pisze utwory na pięćdziesięcioosobowy chór dziecięcy, tworzy audiowizualne instalacje czy koncertuje w komorze bezodbiciowej, w której nie występuje echo. Każda z płyt Circuit des Yeux przyciąga uwagę krytyki i publiczności nieszablonowym podejściem do materii muzycznej i napięciami wynikającymi z emocjonalnej warstwy jej projektów.
Nie inaczej jest w przypadku najnowszej płyty artystki — wydanej w marcu tego roku nakładem prestiżowej wytwórni Matador — zatytułowanej „Halo On The Inside”. Artystka tworzyła ją nocami, w samotności i ciszy swojego prywatnego studio — świat zewnętrzny był na tyle cichy, że Fohr słyszała rytm pracy swojego ciała tworzący wewnętrzną symfonię. Zaintrygowało ją to na tyle, że pracowała nad tym konceptem przez kolejnych osiem miesięcy.
A potem spojrzała na zewnątrz. Podróż do Grecji przyniosła zainteresowanie postacią Pana, greckiego boga, grającego na fletni pół człowieka, pół kozła. To właśnie jego historia: melodii, transformacji, seksualności i ostatecznego upadku posłużyła artystce jako coś w rodzaju tablicy inspiracji dla najmocniejszych fragmentów albumu. Swoje dołożył także Andrew Broder, producent znany ze współpracy chociażby z Lambchop czy Moor Mother. Jednak najważniejszym elementem „Halo On The Inside” jest głos Circuit des Yeux: potężna, czterooktawowa maszyna, wydająca z siebie zarówno subtelne melodie, jak i zwierzęce jęki.
Kolejne muzyczne ogłoszenie tegorocznego Festiwalu Ars Cameralis! Już w listopadzie naszą sceną zawładnie trzech młodych muzyków, którzy zarażą publiczność swoją energią: Tymon Kosma (wibrafon), Filip Botor (kontrabas) i Mateusz Borgiel (instrumenty perkusyjne). Product May Contain wystąpią w środę 19 listopada o godzinie 19:00 na Scenie w Malarni Teatru Śląskiego w Katowicach.
Trio tworzy muzyczne przestrzenie pełne energii i młodzieńczego entuzjazmu, nie zamykając się w sztywnych ramach jednego gatunku. Muzycy odnajdują inspiracje w wielu różnych stylach, a w ich twórczości pobrzmiewają echa zarówno muzyki folkowej i etnicznych instrumentów perkusyjnych, jak i elektroniki, ambientu i jazzu. Z tej mozaiki wyłania się oryginalna i osobista opowieść o poszukiwaniu i odnajdywaniu piękna w naszych niespokojnych czasach.
Product May Contain stosunkowo szybko zyskał renomę zarówno wśród publiczności, jak i krytyki muzycznej — zespół występował już w licznych klubach i salach koncertowych w Polsce, a także podczas zagranicznych festiwali, by wymienić tylko greckie Athens Jazz Festival i Preveza Jazz Festival, czeski Czech Music Crossroads czy belgijski Flagey. Muzycy są finalistami 25. Bielskiej Zadymki Jazzowej i laureatami Grand Prix 59. Jazzu nad Odrą. Aktualnie pracują nad debiutanckim albumem.
Jenny Hval to norweska artystka, która wyraża się w wielu dziedzinach — pisze literaturę i publicystykę, śpiewa i komponuje. Twórczość artystki jest mieszaniną art popu, awangardy i muzyki eksperymentalnej. Tytuł najnowszego albumu Hval „Iris Silver Mist” bezpośrednio nawiązuje do zapachu z domu perfumeryjnego Serge Lutens. Zapach wyróżnia się surową i zimną niczym metal nutą, a inspiracją do jego stworzenia nie był kwiat, lecz korzeń. Tak naprawdę perfumy w dużej mierze dzielą język z muzyką: oba poruszają się w powietrzu, są niewidoczne i mają oszałamiający wpływ na nasze zmysły.
Inspiracją dla powstania płyty była pandemiczna izolacja, gdy występy i muzyka musiały zejść na dalszy plan. Powstałą pustkę Jenny wypełniła zapachami — otaczała się nutami i akordami perfum, czytała i pisała. Gdy wróciła do tworzenia muzyki, każda piosenka była przesiąknięta zapachem. Utwory z „Iris Silver Mist” są niczym perfumy: poszczególne nuty przenikają się, uzupełniają i akcentują swoje walory, tworząc idealną kompozycję zawieszoną między kwiatem a dymem papierosowym, kompozycję widmową i zarazem energiczną. Wiele utworów z albumu powstało jako jeden nieprzerwany strumień, każdy utwór płynnie przechodzi w kolejny, a nagrania terenowe — szum metra czy krople deszczu — jeszcze bardziej zacierają granice między muzyką a rzeczywistością. „Iris Silver Mist” to album o scenie, występach, muzyce i o tym, jak nas porusza. To album o rzeczach, które nas zmieniają, które nas przenikają, które osiadają na naszej skórze i z nami pozostają.
Puce Mary to pseudonim pochodzącej z Danii Frederikke Hoffmeier, jednej z najbardziej znaczących artystek na scenie ekstremalnej elektroniki. Utożsamiana z nowym pokoleniem industrial noise’u artystka tworzy już od piętnastu lat, a zadebiutowała w 2010 roku kasetą „Piss Flowers”. Od tego czasu wydała kilka pełnoprawnych albumów (nakładem m.in. legendarnych labeli Posh Isolation i PAN) i współpracowała z uznanymi muzykami, jak choćby Drew McDowall (Coil), Varg2TM, Kali Malone czy Stephen O’Malley. W 2024 roku stworzyła ścieżkę dźwiękową do filmu „Dziewczyna z igłą” Magnusa von Horna, która została nagrodzona podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Jednak o sile Puce Mary decydują występy na żywo. Artystka słynie z kunsztownego łączenia porywających interpretacji kompozycji filmowych z furią improwizowanego hałasu. W najnowszych kompozycjach artystka eksploruje możliwości dźwięku na większą niż dotychczas skalę, buduje złożone i dynamiczne narracje, snuje opowieści pełne napięcia i oswobodzenia. Katowicki koncert na pewno będzie niezapomnianym przeżyciem.
Różnorodność gatunkowa, eklektyczność, interdyscyplinarność to tylko niektóre z mocnych stron Festiwalu Ars Cameralis, który na stałe wpisał się w kalendarz wydarzeń kulturalnych województwa śląskiego.
Od 1992 roku nadrzędną ideą Festiwalu jest prezentowanie najciekawszych zjawisk we współczesnej kulturze. Każdego roku w listopadzie w miastach województwa śląskiego niepodzielnie królują muzyka, literatura, film, teatr i sztuki wizualne, skutecznie walcząc z jesienną melancholią. Nie inaczej będzie w tym roku.
Zapraszamy na kolejną edycję! Więcej informacji wkrótce!